Nie
chcę się tłumaczyć, dlaczego mnie nie było, to nie ma znaczenia.
Po długiej przerwie wraca #WkurwiaMnie! Dzisiaj trochę wspomnień z
przeszłości, demony wróciły w piątek, ale skłoniły do
refleksji.
Spotkanie
z byłym przyjacielem, dlaczego? Okazał się pospolitą kurwą. Nie
ten co wyruchał mi dziewczynę, chuj z nimi, aczkolwiek mają coś
wspólnego, nie potrafił zachować się jak mężczyzna.
Jego
dwulicowość, fałszywość, zakłamanie doprowadziło do
wkurwienia, a jest bardzo spokojny. Więc brawo on (celowo z małej).
Dzięki Bogu pewne wydarzenie zweryfikowało jaki był przez całą
„przyjaźń”. Minęły 4 lata od tego czasu, kiedy przejrzałem
na oczy. W piątek czekałem na przeprosiny, doczekam się tak jak
tego tak jak Polaczki wiz do USA. Po owocnej debacie doszło do
przepychanki, niestety nie było rannych. Zbyt wcześnie
zainterweniował mój Brat i sąsiad.
Chujowo...
ale dobra jebać co tam się działo, fakt jest jeden, kto raz z
przyjaciół Cię zawiódł, nie zasługuje i nie zasługiwał na
taki miano. Więc pierdolcie się!
Wiem,
może paść komentarz, „tyle czasu i nie potrafisz wybaczyć?”
Albo „unosisz się dumą” nie kurwa, nie masz racji. Jak to
nawinął Słoń w jednym z najnowszych kawałków „Umiem
zniszczyć, skłamać i wiem czym jest honor pizdo,
A
mosty, które palę oświetlają moją przyszłość” (https://www.youtube.com/watch?v=RwsVXhVbTv0)
Żeby
nie było, że widzę same minusy i pluje jadem niczym Tiger Bonzo
(proszę kurwa nie blokuj mi płyty głównej, już raz musiałem
naprawiać) ulżyło mi 4 lata trzymania w sobie tego gówna, szamba,
udało się! Wylałem wiadra pomyj na śmiecia. I wiecie co? Chyba to
było najpiękniejsze. Intelektualnie zjedzony, zmasakrowany. Nie
jestem zawistny, jestem konsekwentny.
Więc
jeśli miałeś podobnie to nie wybaczaj, skoro raz zrobił Cię w
chuja, zrobi to drugi raz.
Ludzi
się zmieniają, szkoda, że na gorsze. Nie ma ideałów, „ideały
się zesrały” to jest jeden z najlepszych tekstów piosenki
Bukartyka (https://www.youtube.com/watch?v=5FGiMarfMtU)
Dobra
chyba to tyle.
Nara.