czwartek, 15 października 2015

Doceń to co masz.

Siema witam po dłuższej przerwie. Dlaczego? Były ciekawsze zajęcia, chciałem odciąć się na chwilę od tego. Wracam, nadal ten sam. Zacznę inaczej, krótko, refleksyjnie, ale nadal z hejtem do tępactwa wśród młodzieży, nawet blogerów, blogerek.

Doceń to co masz i ciesz z tego swoją mordeczkę, bo ktoś inny tego nie ma, może pomarzyć. Gdy rodzice odmówią Ci hajsu na nowe buty, ubrania itd. zrozum hajsy nie rosną na drzewie, bądź w ziemi jak... ziemniaku. Zrozum kurwa, że nie jesteś najważniejszy, bo życie też kosztuje. A buty za 500zł po co? Żeby być #SWAG? Żeby być nadal w grupie tych najlepszych... elita pożal się Boże pustych dzieciaków... może mam wpojone inne wartości, ale to jest zgubne.

Bardzo typowe wśród młodzieży jest wyzywanie ma swoich rodziców per „Starzy, wapniaki” a w domu? „Mamo, Mamusiu, Tatusiu, Tato”... jesteś taki dorosły kurwa mać, brawo owacje na stojąco. Najpiękniejsze jak mówią, „Mamo jest już prawie dorosły? To idź do pracy na weekendy, zawsze coś gdzieś się znajdzie, ale nie bo po co... a hajs by się przydał, więc oczy kota ze Shreka i mama daj, tata daj. A jak rodzice na urodziny, święta kupią zły „ciuch” to foch! Wybacz, rodzice nie może nie mają gustu, ale to prezent, liczy się gest. Chcesz iść na dyskotekę bo odpowiedni wiek, ale już nie odpowiedni żeby pomóc? Umyć okna, posprzątać, tak od siebie, dorobić gdzieś. Nawet kiedy jest klepana bieda ciesz się to co masz, może nie masz markowych ubrań i butów za 500zł, ale masz kochającą oddaną rodzinę. Zawsze mógłbyś mieć gorzej, fatalne warunki, albo najgorsze ktoś ciężko chory z rodziców bądź rodzeństwa, albo rodziny patologicznej, więc przestań pierdolić i narzekać. Teraz będzie częściej, oby, są rzeczy ważne i ważniejsze. Oczywiście zapewne większość się wkurwi. Wyjebane.


Nara.