Dzisiaj będzie inaczej, nic co mnie wkurwia, żadnych uwagi odnośnie HH. Dzisiaj klasyka gatunku, odgrzewany kotlet, każdego blogera, odnośnie najlepszych, najpiękniejszych chwil.
Sobota, powrót z pracy i życie już tylko meczem swojej drużyny, Grom Miedźno. Na każdym ich meczu zbieramy się grupą i dopingujemy, jeździmy na mecze wyjazdowe. Ostatni mecz, walka o awans do wyższej klasy rozgrywkowej, klasa Okręgowa w zasięgu ręki. Zbieramy się grupą już o 15, 2 godziny przed meczem, wszystko szykujemy, transparent, flagi, mobilizacja i wiara 100%. godzina 16:45 ruszamy sprzed parkingu szkolnego i robimy przemarsz, oczywiście wszelakie przyśpiewki.
Tak, są tam gimbusy, licealiści, maturzyści czy ja już trochę po szkole. Mnie nie ma na zdjęciu, akurat rozmawiałem przez telefon.
Każdy był zaskoczony tym przemarszem, w następnym wpisie może pochwalę się zdjęciami.
Cały czas dopingujemy już z trybun.
ja tyłem do zdjęcia
Niestety, początek meczu pechowy... pierwsza akcja i Płomień Czarny Las strzela nam bramkę, przegrywamy, ale nas to nie załamało, doping był głośniejszy, po pierwszej połowie przegrywamy 0:1, nadal wierzymy w awans. Zaczyna się druga połowa a My cały czas, z dopingiem, niestety znowu tracimy bramkę. Nadzieja gaśnie, dowiadując się że w innym ważnym dla nas meczu wynik się nie układa... Nadal wierzymy, jeszcze jest czas, dopóki piłka w grze, wszystko się może zdarzyć. Stało się, nagle bramka kontaktowa, trybuny oszalały doping już płynie z całych sił. Za chwilę kolejna radość remis ! Wszyscy oszaleli ja najbardziej, już chciałem wbiec na boisko. Szybko z kolegą po szampany do budynku, przynosimy końcowy gwizdek wbiegamy na murawę i ta wielka radość !
https://www.youtube.com/watch?v=dOSGpn25uQc 2:27 tak, ten co biegnie z szampanem to ja.Jedna z najpiękniejszych chwil. Ukochana drużyna zrobiła coś niesamowitego, pierwszy raz w historii klubu awansowała do "Okręgówki". Może ktoś powiedzieć "Też mi wyczyn", ale takie chwile to wielka radość dla kibica. Oczywiście musiałem to zrobić, zazwyczaj tak robię, w trakcie meczu biorę flagę staję przed kibicami drużyny przeciwnej i macham, śpiewając przyśpiewkę. Oczywiście zaraz ktoś z tekstem "wypierdalaj z tą flagą" odpowiadam chamsko, inny kibic wstaje idzie w moją stronę zaraz przyjaciele, wyjątkowo w roli służb porządkowych nagle interweniują, wracam, reszta Ultrasów brawa. Po meczu oczywiście wielkie świętowanie. Podziękowania dla każdego. Najlepsze chwile w życiu są za darmo. I warto żyć dla takich chwil.
Nie mogę się doczekać najbliższego sezonu, będzie głośniej, więcej wspomnień.
Po meczu dowiedzieliśmy się co powiedział trener do zawodników: "Chuj mnie obchodzi jak to zrobicie, ale macie ten mecz, nie dla mnie, ale kibiców, zobaczcie co robią" Motywacja zawsze dobra.
Jutro już wracam do rzeczywistości.
Emano !